Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaka Demona!
Administrator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:32, 30 Wrz 2007 Temat postu: Legendy kina |
|
Kto według was jest kinową legendą? Które filmy uważacie za legendarne, których obejrzenie to konieczność?
Mój wybór:
aktorzy: Chaplin, Benny Hill, Mr. Bean, Eastwood, Gibson, Willis, J.Roberts
filmy: Titanic, Park Jurajski, Pianista, i jeszcze jakieś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Phenom
Administrator
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:48, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Według mnie trylogia władcy pierścieni, gwiezdne wojny, blade, piraci z karaibów, Wszystkie filmy z serii Godfather oraz Matrix
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Phenom dnia Nie 21:33, 30 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NJM
Administrator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Obejrzeć trzeba Marlona Brando i Ala Pacino najlepiej w Ojcu Chrzestnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ojciec
Administrator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:17, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ludzie: Benny Hill, Clint Eastwood, Jerzu Sturh (legenda to nie historia)
Filmy: Star Wars, Matrix, Titanic, Ojciec Chrzesty, Austin Powers
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zombie92
Wypierdalacz postów w kosmos
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bananolandia.
|
Wysłany: Nie 21:49, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
musicie obejrzeć: zieloną milę i forest gump. te 2 filmy są niesamowite... mogę je oglądać i oglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mistrzunio
Wypierdalacz postów
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 11:52, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
-Louis de Funès,
-Bruce Lee,
-Leslie Nielsen,
-Jim Carry,
-Jackie Chan,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aaa4
Jesteś CIENIASEM!!!
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:07, 16 Sty 2018 Temat postu: |
|
-Tak. Sadze, ze ma pani racje. - Klepnal order na piersi. - Zatem niech i to bedzie szczescie.
Gest wyraznie sprawil im satysfakcje. Obawiali sie, ze przywolana tak od reki historia przyniesie jakis niecodzienny moral, ale wszystko skonczylo sie, jak nalezy.
-Jaka mila plebejska historia - podsumowal pan Nadel, przecierajac okulary. - Juz prawie zapomnialem, ze takie istnieja. - Zona poslala mu ostre spojrzenie, ale zignorowal je. - Jedzie pan na polnoc, tak? Na urlop? Pochwalic sie rodzinie i przyjaciolom?
Jakos zdolal ominac te kwestie na poczatku rozmowy, ale skoro nalegali, postanowil po prostu gladko sklamac.
Wraz z nowym przydzialem dostal piec dni urlopu, nie za duzo jak na bohatera, jednak zwazywszy na to, ze z azylu wiekszosc pensjonariuszy nie wychodzila nigdy, raczej nie powinien narzekac na szczodra decyzje oberstabsarzta. Po tak wielu miesiacach zycia w rezimie zakladu zamknietego zupelnie nie wiedzial, co ma nagle zrobic z wolnym czasem. Mogl wczesniej wyslac telegram albo napisac list, ale zamiast tego po prostu wsiadl w najblizszy pociag do Frankfurtu i jechal dwanascie godzin, z osmioma przesiadkami, tylko po to, zeby opamietac sie po kilku krokach na ostatnim peronie. Zrozumial, ze jedzie na prozno, a pojednanie z rodzina i przeszloscia wcale sie nie uda.
Zrezygnowany, wyszedl po prostu z budynku dworca pod wielkim lukiem fasady na frontowy plac i czym predzej odszukal pusta lawke. Od razu zanurzyl sie w gwar ulicznego ruchu i doznal czegos w rodzaju olsnienia, jakby dostrzegl, ze zbyt dlugo parl pod prad gorskiego potoku. Nadal pamietal wyraznie, co matka pisala - i czego nie pisala - w listach, a takze co mowili krewni, ktorych udalo sie jej namowic na choc jedna dobroczynna wizyte w wojskowym azylu. Z pewnoscia czekala na chwile, gdy przekroczy prog domu, gdy bedzie mogla okazac, jak bardzo stara sie go zrozumiec, jak bardzo go kocha. A przeciez nie zrozumialaby nigdy.
Az do wieczora siedzial tam przybity i skulony na lawce, w myslach obracajac to swoje olsnienie na wszystkie strony jak kolorowy kamyk. Od czasu do czasu popijal wode z manierki i przegryzal przydzialowym chlebem, w ktorym wcale nie bylo az tak wiele otrebow. Liczyl tramwaje pocztowe odchodzace z dworca, dorozki i gazeciarzy. Ze sto razy rzucil wyimaginowana moneta, wymyslajac, jak tanczy na bruku, i wypatrujac, czy upadnie na plask orlem, czy reszka, podpowie, co robic dalej. Do tego ten medal. Jezeli wroci z nim na piersi, zadna miara nie uda mu sie wykpic od wizyty w zamku Katz, graf bedzie nalegal. A Johann sie temu zaproszeniu nie oprze, bedzie chcial przejsc sie starymi sciezkami po ogrodzie i choc spojrzec na zakole rzeki. To wlasnie przewazylo. Zanim jeszcze zmierzch zapadl na dobre, Johann znalazl sobie byle jaka kwatere, a rankiem wsiadl do pierwszego pociagu na polnoc.
Nie chcialo mu sie klamac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|